Komentarze: 2
Siemka!
Dzis zwariowany dzien. Rano wstałam zadowolona pospiewujac. Umyłam sie, przegryzłam herbate (hyhy) i poszłam do szkółki z Adamem i Gosia. Gdy zaszłam powitano mnie chojnie. Ucieszyłam sie na widok dziefcynek. :]. Pozniej omijałam Magde (nie wiedzac czemu) ale wkoncu pogadałysmy i było mi lzej na sercu. Pierwsza lekcja anglik. Oczywiscie sprawdzianik ale ja miałam napisac na kartce "NIE BYŁO MNIE". No to sobie próbowałam pisac. Miedzy czasie raczek smiesznie kichał, chłopaki podpowiadali se a Rosiczka hihotała sie z Gosia. I tak polaczek, dowiedziałam sie ze moja recenzja została wysłana na konkursik. Bralismy ANIE Z ZIELONEGO WZGÓRZA i babka opiepszyła Króla. Tak sobie lekcja mijała az do dzwonka. W-F i Konik, Raczek, Damian, ja, Łojek i Klaudia nie cwiczylismy ogladajac meczyk punktowany przez Konika i sedziowany przez Barana o którym nie wspominiałam. Potem hista i Raczka babka spytała. Poza tym Baran oberwał nie zła uwage na cała strone dzienniczka. I tak wracałam do domciu z Adamem, Gosia i Korusem obrzucajac sie wielkimi kulami sniezku:)! Tak oto wróciłam , pouczyłam sie majcy i przyry, ogladanełam Ostry Dyzurek i mijał sobie dzien. Bardzo fajnie było oprócz tego ze w pewnym momencie znikał szablon :/. Zrobiłam nowy z psiaczkiem :)! Podoba sie? Komentujcie!! Ja spadam bo muszem sie wyspac na jutro. Trzymajcie sie cieplutko.
Mag