Nielubie wtorków :(!

Cześć!

Dziś okropny dzien i nie chce żeby było ich częściej. Rano ledwo się obudziłam, oglądnęłam test z Gazety Wyborczej i pobiegłam do szkółki. Dzień zapowiadał się pięknie a jednak coś musiało się zepsuć. Na pierwszej i drugiej lekcji majca. Oczywiście robiliśmy zadania z PRZYWODNIKA PO TESTACH! I mnie trafiło się zadanie które rozumiałam ale nie potrafiłam go jednak zrobić. Mały opiepszyk i to nie tylko dla mnie. Dziś to chyba wszystkim się nic nie chciało bo Rafał nie umiał dodać w słupku a Grzesiek zrobić prostego zadania. Ja wiem że jestem ciemnota z majcy ale uśmiech nie wygasł mi z twarzy. Na reli mielismy zastępstwo z panem od Przyry. Robiliśmy to samo tylko zadania przyrodnicze. Ogóolnie nudy. Na polaku rzecz jasna znów ględzenie i opis obrazu z podręcznika. Na infie Klaudia się źle poczuła i musiałam z nią kursować do pielęgniarki :)! Naszczęście nie miała gorączki. Na przerwie jak zwykle zmieszane picie przez Mrówke i musiałam je wyrzucić także coraz lepiej. Na w-f siatka i nic mi nie wychodziło bo strasznie bolała mnie głowa. Nie wytrzymałam ciągłych mek pewnej osoby na moją osobę i zrobiło mi się przykro. Gdy wróciłam do domku popłakałam sobie w poduszkę i oglądnełam Ostry Dyżur. Widok Douga Rossa odrazu wprawił mnie w uśmiech ;)! Ale i tak mam wszystkiego dość. Tata miał angielski z moją nauczycielką :)! Niezłe. Jutro nie taki ciężki dzień bo z niektórych przedmiotów nas oszczędzają!JEJU!!!!!!!! Już tylko jeden dizeń dzieli nas od testu!!! W czwartek to ten magicznie trudny dzień! Mam nadzieje że będziecie za mnie trzymać kciuki bo ja za was ZAWSZE trzymam :)! Oki pozdrawiam was!

Mag