Archiwum 29 marca 2004


mar 29 2004 Poniedziałek - wcale nie taki zły..
Komentarze: 1

Siemanko!

Hyh jak sam temat głosi, poniedziałek nie był taki zły...wczoraj nie mogłam usnąć do 1.00 i tata mnie rozszmieszał. Wkońcu usnełam. Rano widać było efekty...podbite oczy i zaspany umysł. Nom ale jakoś zaszłam do szkółki. Na angliku śmiałyśmy się z Ulą Klaudią a potem się Łojkowa się pryzsiadła. Oczywiście Król znó mnie rośmieszał :D! Naprawdę przyczepił się :]! Nom ale Ilonce na początku zadzwoniła komóra a pan luźno powiedział "PROSZE WYŁĄCZYĆ!" :)! Naszczęście tak się to skończyło. Na pierwszym polaku pani zrzędziła jak zwykle a ja czytałam całą lekcje czytanke bo po jednym fragmencie rzecz jasna ona nam wszystko szczegółowo tłumaczyła. Na drugim polaku czyli na trzeciej lekcji nudne sprawki. Na w-f na początku nosiliśmy skrzynie, klocki i wszystko co się znajdowało na sali. Ale nasza kochana Łojek musiała coś zrobić i całą szatnię wysmrodziła dezodorantem :)!!!!!!!!!!!!!!! JECHAŁO GORZEJ NIŻ W CHLEWIE!!!!!!!!! Mówię wam!!! Naszczęscie nie dostaliśmy żadnej kary. Przez resztę lekcji siatkówka. Jestem zadowolona po odbiłam zagrywkę Króla jedną  ręką!! :)! Niom. Na hiście zapisywaliśmy się na referaty i rozwiązywaliśmy zadania z podręcznika. Dałam nam na to 20 minut!! Jakaś nienormalna...prawie nikt nie zrobił całego. Wracając do domu z Adamem szła dziewczyna z psem i Hektor - pies mojego sąsiada, go zauważył i zrobił niezły trik - a mianiowicie PRZESKOCZYŁ powtarzam PRZESKOCZYŁ przez szczebel który odzielał ogródek od podwórka i poleciał!!!!! Zatrzymał się i szczekał i wył! Ja nie mogę ale afera była na ulicy :D! Nom jak wróciłam to odwiedziła nas babcia,dała nam przepyszne gołąbki i tak się dzionek toczy. To by było tyle...A! Czy wy też mieliście wory pod oczami???Mówię wam ja z Karolciąto strasznie podkrążone oczy miałyśmy. Okey przypominam o ankiecie!!!

Mag

                                                         

mag*12 : :